Dopiero dziś zamieszczam wczorajszy wymysł. Pojechałem do rodzinnego domu, ale mam w zanadrzu jeszcze kilka rarytasów. Pierwszym z nich jest hiszpańskie gaspacho, czy jak kto woli gaspaczio. Danie zostało wybrane i wykonane na spółkę z Martą, a prócz pięknego wyglądu i cudownego smaku ma jeszcze jedną ważną cechę... postać.
Tak właśnie. A dlaczego? Każdy, kto choć raz oglądał kanał Cartoon Network, a przy tym jest miłośnikiem kuchni, nie mógł przejść obojętnie obok jednej z emitowanych tam kreskówek. Jest nią Chowder. Kreskówka traktująca o codziennych poczynaniach pomocnika kuchennego w wyimaginowanym świecie, którego jedynym celem jest jedzenie, a największym przyjacielem szef... kuchni. Można w niej spotkać również tytułowego bohatera mojego wpisu, czyli pana Gaspacho, który, jako właściciel kramu z owocami i warzywami jest największym znawcą powyższego tematu. Nie dziwię się, dlaczego twórcy wybrali mu właśnie takie imię. Przygotowując prostą hiszpańską potrawę można bowiem przenieść się do takiego kramiku, który ma w sobie wszystkie smaki, zapachy i aromaty czystej, roślinnej świeżości. Kuchnia jest super, bo nawet kreskówki wychodzą z niej palce lizać!
Polecam dla lekkiej odmiany przygotować to na dwojaki sposób. Dla jednych na zimno, a dla drugich podgrzane w rondelku. Danie należy przygotować dzień wcześniej, bądź z rana, by było dobre na obiad, czy podwieczorek. Musi bowiem przeleżeć w lodówce minimum 3-4 godziny.
Składniki:
- 5-7 kromek białego chleba bez skórki
- 4 dojrzałe, czerwone, duże pomidory
- 1 czerwona papryka
- 2-3 ząbki czosnku (w zależności od upodobań i planów)
- 1 czerwona cebula
- ogórek średniej wielkości
- sok z 1 sztuki pomarańczy
- kabaczek
- oliwa z oliwek 1/4 szklanki
- ocet winny czerwony 3 łyżki
- sól i pieprz
- natka pietruszki
- kostki lodu
Tworzymy smak:
- Kromki chleba (dwie kromki zostawiamy na grzanki) rwiemy i mieszamy (ręką) z oliwą i octem. Wstawiamy do lodówki na 20-30 minut.
- W tym czasie sparzamy pomidory i obieramy ze skórki. Pozbywamy się szypułki. Zostawiamy jednego pomidora, resztę kroimy w ćwiartki. Z ogórka (obranego) i papryki również oddzielamy po kawałku (odkładamy to na później), a resztę kroimy w grube paski, bądź kostkę.
- Cebulę obieramy i kroimy na pół. Połówkę tniemy w paski, resztę zostawiamy. Czosnek obieramy.
- Wyjmujemy chleb z oliwą z lodówki i wrzucamy do blendera. Dorzucamy wszystkie pokrojone warzywa oraz wlewamy sok. Blenderujemy do momentu powstania jednolitej masy.
- Sprawdzamy konsystencje, po czym przelewamy przez gęste sito i wyrzucamy pozostałości. Doprawiamy DO SMAKU solą i pieprzem. Wkładamy do lodówki na minimum 3-4 godziny.
- Przed podaniem kroimy resztę warzyw, które odkładaliśmy na bardzo drobniutką kostkę, szatkujemy natkę pietruszki (można zastąpić kolendrą dla ciekawszego smaku, ale moim zdaniem nie ma po co, bo i tak jest dość ciekawie)
- Na rozgrzaną oliwę (niedużo) na patelni teflonowej, wrzucamy pokrojonego w paski i posolonego kabaczka przyprawionego ulubionymi przyprawami. Przewracamy kabaczka i zdejmujemy, gdy uzyska brązowy kolor na brzegach. Na pozostałej oliwie robimy grzanki z pokrojonego chleba w równą kostkę. Lekko osalamy i pozostawiamy przewracając do zbrązowienia. W razie potrzeby skrapiamy oliwą.
- Gaspacho podajemy z lodem i wrzutką w postaci kosteczek warzyw i kostek lody plus natka pietruszki i grzanki, bądź podgrzanego z wrzutką warzywną w rondelku i posypanego natką i grzankami przed samym podaniem. W drugim przypadku dbamy, by w procesie gotowania warzywa z wrzutki nie straciły jędrności, bo nie będzie chrupania.
Powinno wyjść coś w tym stylu:
Smacznego!




1 komentarze:
No!!! Wreszcie coś o małym pomocniku kuchciku wspomniane zostało!!
Testowałam smak zupy dnia drugiego i pragnę zaraportować, że leżakowanie służy walorom smakowym zdecydowanie.
Prześlij komentarz