Serdecznie zapraszam na wyprawę w świat zdrowej żywności na opak. Wkradamy się do piękna kuchni, która choć z dodatkiem zdrowych otrąb żytnich, może przemycić w sobie bombę kaloryczno-tłuszczowo-węglowodanową.Placuszki, które są tematem dzisiejszego wpisu powstały spontanicznie, jak większość przedstawianych tutaj potraw. Spontaniczność w kuchni jest czymś zalecanym, bo nowości nigdy za wiele, a przygód może się tam kryć co niemiara. Placuszki bowiem wyszły delikatnie racuchowate, a dodatek do nich jedynie wspomógł to odczucie.
Nazwa placuszków wiąże się ze sławnym poniekąd i mającym rzesze internetowych fanów, panem Robertem Burneiko, zwanym hardcorowym koksem. W jednym ze swoich video blogów mój ulubiony mięśniak zamieścił swój jadłospis i sposób jego przygotowania. Z gracją i finezją przygotowuje w nim każdy z codziennych posiłków, który wraz z żoną przyrządza okraszając całość oratorskimi wystąpieniami rodem z podróży kulinarnych innego znanego Roberta.
Oto i on:
Kuchnia jest piękna, bo prócz pokoleń może połączyć tak różne osobowości, jak ja i pan Burneiko.
Składniki na placuszki:
- szklanka mąki
- 3 jajka
- szczypta proszku do pieczenia
- szklanka mleka
- pół szklanki wody
- poł szklanki otrąb (można dać więcej, ale mi się tyle ostało)
- 3 łyżki cukru
- olej do smażenia
- 3 łyżki cukru
- olej do smażenia
Do podania:
- suszone śliwki (kilka sztuk)
- łyżka miodu
- jabłko (duże, szara reneta, lub inne nadające się do prażenia)
- cukier puder
- opcjonalnie troszkę marmolady
- cynamon
Do wykonania potrawy dobrze jest użyć miksera, by całość była przyjemnie jednolita.
Zaczynamy:
- cynamon
Do wykonania potrawy dobrze jest użyć miksera, by całość była przyjemnie jednolita.
Zaczynamy:
- Jajka lekko ubijamy z odrobiną wody i szczyptą soli. Następnie ucieramy z cukrem (ja nie dodałem zbyt wiele, by nie były same w sobie zbyt słodkie, bo to rola dodatków)
- Dodajemy mleko z otrębami oraz wodę, proszek do pieczenia oraz mąkę. Wyrabiamy do uzyskania konsystencji naleśnikowej, w razie czego dodajemy wody, bądź mąki
- Dość sporą ilość oleju podgrzewamy na patelni, sprawdzamy temperaturę i smażymy małe placuszki.
Dodatki:
- jabłko obrać i pokroić w kostkę usuwając gniazdo nasienne
- wrzucić na patelnię i dodając troszkę wody i miód uprażyć. Sprawdzać twardość jabłka, nie dopuścić do rozsypki. Spróbować, czy jest dość słodkie, dodać miodu :)
- Pod koniec prażenia dodać cynamon do smaku i zapachu. Zapach w domu w tej chwili powinien zmienić się na niebiański.
Placuszki podawać na talerzu udekorowanym cynamonem z dodatkiem ulubionej konfitury. Powinno być racuszkowato, ale z nutą jabłecznikową.
Za dużo słowotwórstwa, do następnego.
























